-

Diana jako postać literacka — opowieść o zagubieniu, przemocy i nadziei
✍️ WSTĘP: Nie każda bohaterka rodzi się z potrzeby stworzenia ideału. Czasem przychodzi sama — rozedrgana, niepokojąca, prawdziwa. Tak właśnie pojawiła się Diana — główna postać literacka w mojej powieści „Niewidzialne sieci”. Rudowłosa dziewczyna, której los wcale nie był bajką. To opowieść o przekraczaniu granic, zagubionej tożsamości i brutalnej walce o przetrwanie. Kim jest naprawdę?…
-

Zarembów fikcyjny: czy to miasteczko istnieje naprawdę?
Wspomnienie, które przerodziło się w opowieść Zarembów. Nazwa, która mogłaby istnieć naprawdę. I choć nigdzie jej nie znajdziecie na mapie, to w moim sercu i w mojej literaturze – istnieje bardzo realnie. Czytelnicy serii Pod cieniem tajemnic pytają mnie często, czy to prawdziwe miasteczko. I choć oficjalnie odpowiadam, że to fikcja literacka, prawda jest odrobinę…
-

Opisywanie intymności – jak rodzi się napięcie między bohaterami?
W „Niewidzialnych sieciach” do wielkiego finału dzieli nas już tylko jeden rozdział. Piszę ten tekst w chwili, gdy emocje wciąż są świeże, a ostatnie sceny z bohaterami jeszcze nie wybrzmiały. To dobry moment, by opowiedzieć o czymś, co coraz częściej pojawia się w moich książkach: scenach intymnych. Nie dlatego, że są modne. Ani dlatego, że…
-

Kiedy książka staje się czymś więcej niż fikcją
Do zakończenia „Niewidzialnych sieci” pozostał już tylko jeden rozdział. Ten ostatni krok ku końcowi to moment szczególny – dla mnie jako autorki, i – mam nadzieję – także dla tych, którzy od początku śledzą losy Diany. Ta książka nie była kolejnym projektem ani literackim eksperymentem. To historia, która przyszła do mnie sama, niesiona echem prawdziwych…
-

Drugi tom – jak powstaje kontynuacja „Pod cieniem tajemnic”
Pisanie kontynuacji powieści to coś więcej niż powrót do znanych bohaterów i miejsc. To emocjonalne zanurzenie się w świecie, który już raz się opuściło — ale wciąż woła. Tak właśnie było w moim przypadku. Po ukończeniu „Pod cieniem tajemnic” Zmiana tempa, inna energia Pisanie kontynuacji było trudniejsze, bo sama historia wymagała innego tempa. W „Pod…
-

Czy czuję się artystką?
To pytanie wraca do mnie co jakiś czas – czasem z ust innych, czasem z mojego własnego wnętrza. I choć kiedyś odpowiadałabym bez zawahania: „Tak, jestem artystką”, dziś wiem, że bycie artystką to coś więcej niż tylko tworzenie. To proces dojrzewania, wewnętrznej pokory, a czasem wątpliwości. Ale od początku. Tworzenie od dziecka – pierwsze oznaki…









