Category: O moim pisaniu

  • Opisywanie intymności – jak rodzi się napięcie między bohaterami?

    Opisywanie intymności – jak rodzi się napięcie między bohaterami?

    W „Niewidzialnych sieciach” do wielkiego finału dzieli nas już tylko jeden rozdział. Piszę ten tekst w chwili, gdy emocje wciąż są świeże, a ostatnie sceny z bohaterami jeszcze nie wybrzmiały. To dobry moment, by opowiedzieć o czymś, co coraz częściej pojawia się w moich książkach: scenach intymnych. Nie dlatego, że są modne. Ani dlatego, że…

  • Czy warto pisać, jeśli nie masz gwarancji wydania?

    Czy warto pisać, jeśli nie masz gwarancji wydania?

    Czy warto pisać bez gwarancji wydania? Co daje pisanie bez pewności, że ktokolwiek przeczyta książkę? Poznaj mój punkt widzenia i zobacz, dlaczego twórczość ma sens – nawet wtedy, gdy nie znasz końca drogi. Gdy pisanie staje się wewnętrznym przymusem Zaczęłam pisać jako dziecko. Miałam jedenaście lat i od razu wiedziałam, że to coś więcej niż…

  • Niespodziewana nowa powieść. Jak to się stało, że zaczęłam ją pisać właśnie teraz?

    Niespodziewana nowa powieść. Jak to się stało, że zaczęłam ją pisać właśnie teraz?

    Są historie, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. Niektóre z nich drzemią w nas latami, nie naciskają, ale są. Czekają cierpliwie, aż będziemy gotowe. Tak właśnie było z moją nową powieścią. Choć wciąż pracuję nad drugim tomem serii Pod cieniem tajemnic, coś we mnie pękło. I historia, która przez cztery lata dojrzewała w ciszy, nagle…

  • Zastój pisarski czy po prostu brak czasu? Mój cichy wróg w drodze do nowej powieści

    Zastój pisarski czy po prostu brak czasu? Mój cichy wróg w drodze do nowej powieści

    Zastój pisarski to nie zawsze cisza w głowie. Czasem to wrzawa. Pełna, buzująca, prosząca o uwolnienie. A mimo to – milknę. Chociaż w moich myślach płyną historie, które aż proszą się o opowiedzenie, mój dzień mija bez ani jednego zdania. Bez jednej sceny. Ten tekst jest o mnie. I o tych wszystkich, którzy też chcieliby,…

  • Pisanie jako terapia? Nie zawsze i nie dla każdego

    Pisanie jako terapia? Nie zawsze i nie dla każdego

    Gdy po raz pierwszy chwyciłam za długopis jako dziecko, nie wiedziałam, że otwieram drzwi do czegoś znacznie większego niż tylko kartka papieru. Mieszkałam w świecie, który nie był dla mnie zbyt łaskawy. Zamiast się skarżyć, zaczęłam tworzyć. Pisanie było moim azylem, ucieczką, schronieniem przed tym, co zbyt trudne i zbyt dorosłe dla dziecięcych ramion. Z…