Pokonanie prokrastynacji i wytrwałość w pisaniu to klucz do zakończenia każdego projektu.

Jak walczyć z prokrastynacją i skończyć każdy projekt? Moje sprawdzone metody

Prokrastynacja – zmora wielu twórców i nie tylko. Jeszcze kilka lat temu była również moją codziennością. Zaczynałam mnóstwo projektów, ale kończyłam… niewiele. Dotyczyło to zarówno pracy, jak i pisania czy nawet hobby. Na szczęście udało mi się to zmienić. Dziś podzielę się z Wami, jak krok po kroku walczyłam z tym destrukcyjnym nawykiem i jak moje życie zmieniło się na lepsze.

Chociaż na początku mojej drogi z pisaniem, jak wspominałam we wpisie o moich pierwszych próbach literackich, miałam ogromne problemy z kończeniem tego, co zaczęłam, udało mi się pokonać prokrastynację dzięki kilku sprawdzonym metodom.

Jak zaczęła się moja walka z prokrastynacją?

Najtrudniejsze było uświadomienie sobie, jak bardzo prokrastynacja wpływa na moje życie. Choć byłam świadoma, że zawalam projekty, nie mogłam sobie z tym poradzić. Zauważyłam jednak, że największy problem nie leży w samym zaczynaniu, lecz w kończeniu tego, co już zaczęłam. Ta świadomość stała się dla mnie przełomowa.

Pierwsze kroki – małe, ale znaczące

Moja walka z prokrastynacją rozpoczęła się od drobnych rzeczy. Postanowiłam, że jeśli zaczynam coś – choćby czytanie książki – muszę to skończyć. Męczyłam się nieraz, ale nie pozwalałam sobie na odłożenie sprawy na później. Podobnie było z moimi hobby, takim jak haft krzyżykowy, o którym piszę na moim blogu hobbystycznym. Nie mogłam zacząć nowego projektu, dopóki nie skończyłam poprzedniego. Były to małe kroki, ale w końcu przeniosłam tę zasadę na pracę i… pisanie.

Walka z prokrastynacją w pisaniu

Po 10 latach pracy nad sobą, wróciłam do pisania. Zaczęłam stosować te same zasady – kończyć wszystko, co zaczynam. Obecnie jestem dumna z faktu, że każdą książkę, którą rozpoczęłam, udało mi się skończyć. Nie ma już odkładania na później. Mam plan dzienny, tygodniowy i miesięczny, który pozwala mi śledzić postępy. Oczywiście, bywają chwile, kiedy życie się komplikuje – jak teraz, gdy przeżywam stres związany z chorobą bliskiej osoby – ale trzymam się swojego systemu.

Jak walczyć z prokrastynacją? Moje sprawdzone metody

  1. Małe kroki – Zaczynaj od małych rzeczy, jak skończenie książki czy haftu.
  2. Zasada kończenia – Jeśli coś zaczniesz, skończ to. Nie pozwól sobie na odłożenie zadania.
  3. Organizacja czasu – Korzystam z kalendarzy, list zadań i notatników, aby mieć wszystko pod kontrolą. Planowanie to klucz do sukcesu.
  4. Motywacja – Nie traktuję pisania jako czegoś wielkiego. To rutyna, którą trzeba wykonać – jak każde inne zadanie.
  5. Planowanie – Mój plan pisarski to nie tylko dzienne cele, ale także tygodniowe i miesięczne. Dzięki temu nawet w trudniejszych momentach wiem, że jestem w stanie nadrobić zaległości.

Co zmieniło się dzięki walce z prokrastynacją?

Największą satysfakcję daje mi moment, gdy stawiam ostatnią kropkę w mojej książce. Nic nie równa się z tym uczuciem euforii. W pracy i życiu prywatnym również stałam się bardziej zorganizowana i zadaniowa. Nauczyłam się, że nie warto czekać na lepszy moment – jeśli coś trzeba zrobić, robię to od razu.

Podsumowanie – wyciągnięte wnioski

Dziś mogę powiedzieć, że prokrastynacja już mnie nie dotyczy, ale to nie znaczy, że całkowicie zniknęła. Jej echo wciąż na mnie wpływa, bo wiem, jak łatwo mogę do niej wrócić. Stąd mój nadmierny czasem nacisk na organizację i kontrolę. Pisanie stało się dla mnie częścią rutyny, ale to właśnie dzięki temu jestem w stanie tworzyć książki, które kończę, a nie porzucam.

Czy walka z prokrastynacją była dla mnie łatwa? Absolutnie nie! Ale wierzę, że każdy, kto zmaga się z tym problemem, może go pokonać. Wystarczy konsekwencja, małe kroki i determinacja.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Pin It on Pinterest