Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu – historia mojego przejścia na weganizm

Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu – moja droga ku diecie roślinnej

Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu, to dla mnie bardzo ważny dzień, ale zanim pojęcie wegetarianizmu zyskało w Polsce popularność, moja droga ku diecie roślinnej zaczęła się już w dzieciństwie. Mięso nigdy nie było moim ulubionym składnikiem posiłków – wręcz przeciwnie. Pamiętam, jak rodzice próbowali zmuszać mnie do jedzenia mięsa, co zwykle kończyło się awanturami, a czasem nawet histerią. Moje ciało po prostu odrzucało je z miejsca. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak wegetarianizm – mówiłam po prostu, że jestem „jaroszem”.

Odkrywanie wegetarianizmu

Moje dzieciństwo pełne było nieświadomych kompromisów. Unikałam mięsa w postaci kotletów, ale nie dostrzegałam jeszcze, że w innych potrawach – takich jak bigos czy zupy gotowane na kościach – też ono było. Z biegiem lat, wraz z rosnącą świadomością na temat zwierząt, które zawsze darzyłam wielką sympatią, zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem. Byłam coraz bardziej świadoma wyborów, które podejmowałam na co dzień.

Gdy poznałam pojęcie wegetarianizmu, stało się ono dla mnie czymś naturalnym. Z czasem zaczęłam unikać mięsa we wszystkich formach, a w moim jadłospisie pojawiły się rośliny, ziarna, owoce i warzywa.

Przejście na weganizm

Wegetarianką byłam przez większość życia, ale cztery lata temu nastąpiła rewolucja. Zdecydowałam się obejrzeć dokument o przemyśle mleczarskim, który zszokował mnie na tyle, że postanowiłam całkowicie zrezygnować z produktów odzwierzęcych. Wegańska dieta stała się dla mnie nie tylko wyborem etycznym, ale i zdrowotnym.

Jajka nigdy mi nie smakowały, więc ta zmiana nie była trudna. Natomiast sery, jogurty i inne produkty mleczne – to było moje ostatnie przywiązanie do wegetarianizmu. Kiedy jednak zrozumiałam, jak wygląda proces produkcji nabiału, zerwałam z tym na dobre.

Pierwsze kroki na diecie roślinnej

Początki weganizmu nie były łatwe. Zdziwiłam się, jak wiele produktów roślinnych smakiem i konsystencją przypomina mięso. Czasami tak bardzo, że aż trudno było mi je jeść! Z czasem jednak nauczyłam się doceniać te nowe smaki, a dzisiaj jestem zachwycona bogactwem dostępnych produktów wegańskich. Mój bratanek, co prawda, nadal twierdzi, że niektóre z nich smakują jak tektura lub mydło, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia 😉

Dieta roślinna daje mi ogrom satysfakcji – zarówno pod względem zdrowotnym, jak i etycznym. Ograniczenie spożywania produktów odzwierzęcych jest jedną z najlepszych decyzji, jakie podjęłam.

Dlaczego warto spróbować?

Jeśli zastanawiasz się nad przejściem na dietę roślinną, Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu to idealna okazja, by zrobić pierwszy krok, ale wiedz, że nie musisz robić tego od razu. Każdy ma swoje tempo, a każda zmiana w stronę roślinnych posiłków to krok w dobrą stronę – dla zdrowia, zwierząt i planety. Możesz zacząć od wprowadzenia tzw. „wegetariańskich poniedziałków” lub spróbować wegańskich zamienników produktów, które lubisz.

Dieta roślinna to nie tylko korzyści zdrowotne – ograniczenie mięsa w diecie zmniejsza ryzyko wielu chorób, takich jak choroby serca czy cukrzyca. Poza tym, to także sposób na ochronę zwierząt i środowiska. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o moich przemyśleniach na temat zwierząt, przeczytaj mój wpis tutaj.


Polecane linki:


Mam nadzieję, że ten tekst zainspiruje Was do rozważenia wprowadzenia roślinnych posiłków do codziennej diety. Wegetarianizm i weganizm to droga pełna smaków i korzyści.

Czy myśleliście kiedyś o przejściu na dietę roślinną? Może macie już za sobą swoje pierwsze kroki w stronę wegetarianizmu lub weganizmu?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Pin It on Pinterest