Są historie, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. Niektóre z nich drzemią w nas latami, nie naciskają, ale są. Czekają cierpliwie, aż będziemy gotowe. Tak właśnie było z moją nową powieścią. Choć wciąż pracuję nad drugim tomem serii Pod cieniem tajemnic, coś we mnie pękło. I historia, która przez cztery lata dojrzewała w ciszy, nagle wylała się na ekran.
Historia z moich snów
Pomysł na tę książkę przyśnił mi się lata temu. Pamiętam ten sen bardzo wyraźnie — miał w sobie tyle emocji, że natychmiast zapragnęłam przelać go na papier. Ale się powstrzymałam. Wiedziałam, że jeśli zacznę pisać coś nowego, mogę nie dokończyć Pod cieniem tajemnic. A tamta historia musiała zostać opowiedziana do końca.
Dziś wiem, że dobrze się stało. Te cztery lata dały tej opowieści przestrzeń, by dojrzała. Teraz, gdy do mnie wróciła, jest głębsza. Mocniejsza. I gotowa.
Inna niż wszystkie
To będzie powieść współczesna, ale z dekadenckim tłem. Świat sztuki, malarstwo, wielcy artyści zderzeni z tempem współczesnych mediów. Nie ma tu kryminału — choć poprzednie moje książki zawierały taki wątek, ta opowieść to czysta, emocjonalna obyczajówka. I bardzo się z tego cieszę.
Po raz pierwszy tworzę bohaterkę, która nie jest „dziewczyną z sąsiedztwa”. To kobieta nieprzeciętna. Nadwrażliwa, być może wybitna. Zdecydowanie zagubiona. Wiem, że pokochacie ją tak, jak ja już kocham.
Piszę dwie powieści naraz
Choć wydawało się to niemożliwe, piszę teraz jednocześnie dwa teksty: drugi tom „Pod cieniem tajemnic” — „Pod cieniem strachu” — oraz tę nową, niespodziewaną powieść. I co ciekawe: nie czuję chaosu. Czuję ekscytację. Obie te historie są we mnie, każda inna, każda równie ważna.
Mam cudownego beta-czytelnika, który śledzi postępy na bieżąco, a to dodatkowo mnie motywuje. Nie piszę dla siebie. Piszę z myślą o czytelnikach. Mam nadzieję, że ta książka znajdzie swoje miejsce — i swoich ludzi.
O czym jest ta nowa książka?
Nie mogę zdradzić zbyt wiele, ale jeśli miałabym powiedzieć jedno zdanie, to brzmiałoby tak:
On chce z niej zrobić gwiazdę, ona próbuje się nie rozsypać – oboje balansują na granicy między kontrolą a upadkiem.
To będzie historia o sztuce, o sławie, o emocjonalnym rozpadzie i o tym, jak trudno znaleźć w świecie miejsce dla siebie. I oczywiście – historia o uczuciach, choć niekoniecznie tych najprostszych.
A jeśli chcesz lepiej poznać moje pisanie…
Zajrzyj do „Pod cieniem tajemnic” – tom 1 – tam wszystko się zaczęło. A jeśli chcesz zrozumieć, co mnie inspiruje i skąd biorą się moje historie, polecam także przeczytać:
👉 „Pod cieniem tajemnic” – dlaczego warto przeczytać pierwszy tom i czekać na kontynuację?

Leave a Reply