Dzisiaj mamy piątek 13-stego, co zatem powiecie na literackie przesądy? Literatura, podobnie jak każda twórcza dziedzina, pełna jest dziwnych zwyczajów i „magicznych” zasad, które – jak się mówi – mogą zaważyć na sukcesie (lub porażce) powieści. Czy w nie wierzę? Cóż, zaraz się przekonacie, jakie literackie zabobony mnie rozbawiają, a jakie… może nie powinny być lekceważone?
1. Nie zaczynaj pisać w piątek 13-ego!
To pewnie idealna rada na dziś, prawda? Piątek 13-ego podobno nie sprzyja pisaniu – zaczynanie nowego projektu w ten dzień może przynieść pecha, a książka może nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Nie wiem jak Wy, ale ja mimo wszystko wolałabym nie sprawdzać tego na własnej skórze!
2. Czerwony atrament? Nie, dziękuję
Niektórzy twórcy unikają robienia notatek lub edytowania tekstu czerwonym atramentem, bo w literackim świecie to kolor, który ma przyciągać nieszczęście. Nie wiem, jak Wy, ale ja zdecydowanie wolę używać długopisów w bardziej neutralnych kolorach – nie zaszkodzi, prawda?
3. Uważaj, żeby nie upuścić książki!
Nie, to nie chodzi o strach przed uszkodzeniem książki. Przesąd głosi, że upuszczenie książki na podłogę przynosi pecha – zarówno autorowi, jak i czytelnikowi. Czy to prawda? Hm… może lepiej pilnować swoich powieści, przynajmniej dla spokoju ducha!
4. Pisanie w poniedziałki? Lepiej odpuść
Podobno pisanie w poniedziałki może wyznaczyć pechowy tydzień, pełen braku weny i frustracji. Zastanawiam się, kto tak naprawdę wymyślił ten przesąd, ale na wszelki wypadek… może lepiej pisać od wtorku?
5. Nie zostawiaj pióra luzem
To jeden z moich ulubionych przesądów – pióro lub długopis musi być trzymane w specjalnym etui. Inaczej cała kreatywność autora „rozsypuje się” i pisanie staje się trudniejsze. Ja co prawda nie mam etui, ale może czas to zmienić?
6. Lustro w pokoju, gdzie piszesz? Absolutnie nie!
Istnieje przekonanie, że lustra odbijają nie tylko obraz, ale także… twórczą energię! W związku z tym, pisanie w pomieszczeniu z lustrem może „wysysać” inspirację. Myślę, że mogłoby to być niezłe wytłumaczenie na wypadek braku weny!
7. Spal swoje stare notatki, by przyciągnąć nową wenę
Ten przesąd może wywołać dreszczyk emocji. Spalenie starych, nieużywanych notatek ma oczyścić umysł i otworzyć przestrzeń na nowe pomysły. Hm… czasem warto odciąć się od tego, co już nie działa, prawda?
8. Uważaj na numer 13 w książkach
Numer 13 od zawsze kojarzył się z pechem, ale czy wiedzieliście, że niektórzy wydawcy naprawdę pomijali tę stronę w numeracji? To dosyć dziwne, ale dla przesądnych może mieć znaczenie. Aż kusi, żeby otworzyć książkę na stronie 13, prawda?
9. Nie podpisuj książki lewą ręką
Ten przesąd może dotyczyć głównie praworęcznych, ale jest ciekawy – podpisywanie książek lewą ręką ma przynosić pecha. Kto wie, może to ma coś wspólnego z naszą „domniemaną” dominacją jednej z rąk?
10. Zniszczona książka to zły omen
A na koniec – przesąd, który każe nam dbać o nasze ulubione powieści. Zniszczona, podarta książka to nie tylko strata literatury, ale i pech dla właściciela. Może to dlatego książki są tak ważne w naszym życiu – nie tylko ze względu na treść, ale też na to, jak je traktujemy.
Moje podejście do literackich przesądów
Przyznaję – te literackie przesądy są bardziej zabawne niż przerażające. W pisaniu i tworzeniu najważniejsza jest pasja i wyobraźnia, a nie to, czy przypadkiem spadła nam książka na podłogę. Niemniej, czasami warto dodać nieco magii do naszej codzienności, prawda?
A Wy? Wierzycie w jakieś przesądy związane z książkami lub pisaniem? A może macie swoje rytuały, które pomagają Wam w twórczości? Chętnie poznam Wasze opinie – podzielcie się nimi w komentarzach!
I choć nie jestem przesądna, na wszelki wypadek postaram się nie zaczynać pisania nowej książki w piątek 13-ego… 😊
Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej na temat mojej książki, która z pewnością nie była zaczęta w piątek 13stego, to zapraszam tutaj. A jeśli ktoś ma ochotę na długą powieść na długie jesienne wieczory, to z radością zapraszam do lektury na Wattpadzie.
Leave a Reply